,,Niby zwykły dzień, a może zmienić całe życie..."- Pomyślała dziewczyna. Codziennie wstawała z wyśmienitym humorem. Codziennie każdego obdarowywała uśmiechem. Minęło już 10 lat... Dokładnie 10 lat temu zmarł jej ojciec, a 5 lat wcześniej matka. Dzisiaj jest rocznica śmierci. Ubrała się cała na czarno i skierowała się na cmentarz.
-Zostawiliście mnie obydwaj... Zostawiliście mnie samą.... Samiuteńką. Musiałam siedzieć w domu dziecka, bo nie mamy blisko rodziny... Zostawiliście mnie z dnia na dzień... Ty pierwsza mamo...- Spojrzała na grób swojej matki, a następnie taty.- Potem ty tato... Pamiętajcie... Zawsze będę was kochać...- Powiedziała ze łzami w oczach i położyła dwie białe róże na grobach. Przy wejściu na cmentarz czekała Selly, która również była smutna.
- Ally proszę nie płacz! Bo ja zacznę również! - krzyknęła blondynka i objęła swoją siostrę. Ally spojrzała na swoje trampki, zniszczone trampki. Sally może ukończyła studia i jest nauczycielką od muzyki, ale ledwie co zarabia na swoje zachcianki.
- Sall możemy iść na lody? - spytała Dawson smutnie patrząc na swoją starszą siostrę.
- Możemy - odparła, poczuły ciepły wiat który zaczął targać ich włosy. - Możemy ...
--------------------------
Witam! Z moim nowym blogiem mam nadzieję, że prolog wam się podoba
Czekam na jakieś komentarze i obserwacje *0*
Jejku świetny prolog *____* czekam na pierwszy rozdział ^^
OdpowiedzUsuńJejku jaki fajny. Zniecierpliwiona czekam na next <3
OdpowiedzUsuńI z góry dziękuję za komentarz pod rozdziałem na moim blogu :D
Super prolog :)
OdpowiedzUsuńCzekam na 1 rozdział.
Cudny prolog
OdpowiedzUsuń